|
Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
administrator
Dołączył: 05 Lip 2009 Posty: 95
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw Lip 28, 2011 20:03 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
mosia15 Stały bywalec
Dołączył: 25 Wrz 2010 Posty: 153 Skąd: lasy i góry
|
Wysłany: Nie Lip 31, 2011 14:39 Temat postu: |
|
|
hmm całkiem ciekawe spostrzeżenie... no cóż co do przekątnej naniesionej na obraz, to w pierwszej chwili przyszła mi na myśl różnica pomiędzy Ikarem, a osobami przedstawionymi na obrazie. Pasterz, rolnik i człowiek siedzący nad wodą (rybak?) mają swoje obowiązki, nie pragną się od nich uwolnić, jak robił to Ikar. Zapewne mają swoje marzenia, ale jakże ich marzenia są odległe od tych, które miał on. Są zajęci codziennością. Ta kreska to takie oddzielenie sacrum od profanum.
Nie wiem naprawdę tak jakoś mi się nasunęły te głupoty ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator
Dołączył: 05 Lip 2009 Posty: 95
|
Wysłany: Nie Lip 31, 2011 18:46 Temat postu: |
|
|
mosia15 napisał: | hmm całkiem ciekawe spostrzeżenie... no cóż co do przekątnej naniesionej na obraz, to w pierwszej chwili przyszła mi na myśl różnica pomiędzy Ikarem, a osobami przedstawionymi na obrazie. Pasterz, rolnik i człowiek siedzący nad wodą (rybak?) mają swoje obowiązki, nie pragną się od nich uwolnić, jak robił to Ikar. Zapewne mają swoje marzenia, ale jakże ich marzenia są odległe od tych, które miał on. Są zajęci codziennością. Ta kreska to takie oddzielenie sacrum od profanum.
Nie wiem naprawdę tak jakoś mi się nasunęły te głupoty ;D |
Wcale nie takie głupoty Moim zdaniem przekątna faktycznie dzieli obraz na sferę sacrum i profanum. Teraz trzeba rozstrzygnąć, która jest która? Spostrzeżenia dotyczące poszczególnych postaci na obrazie też wydają się słuszne. Czekam na dalsze interpretacje.
ADMINISTRATOR |
|
Powrót do góry |
|
|
mosia15 Stały bywalec
Dołączył: 25 Wrz 2010 Posty: 153 Skąd: lasy i góry
|
Wysłany: Pon Sie 01, 2011 10:25 Temat postu: |
|
|
To dobrze, że zostały mi resztki rozumu, więc... sacrum to część obrazu "nad kreską": woda, słońce, statki, a wreszcie tonący Ikar; taki świat marzeń, jakby oderwany od rzeczywistości. A profanum to ta część, która przedstawia zwykłych ludzi, codzienność świeckich tułaczy.... |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator
Dołączył: 05 Lip 2009 Posty: 95
|
Wysłany: Nie Sie 14, 2011 13:41 Temat postu: |
|
|
mosia15 napisał: | To dobrze, że zostały mi resztki rozumu, więc... sacrum to część obrazu "nad kreską": woda, słońce, statki, a wreszcie tonący Ikar; taki świat marzeń, jakby oderwany od rzeczywistości. A profanum to ta część, która przedstawia zwykłych ludzi, codzienność świeckich tułaczy.... |
Prawdą jest, że większość właśnie tak to postrzega. Przypomnijmy jednak, co na ten temat twierdził Elade:
„Eliade uważał, iż przestrzeń nie jest jednorodna, istnieje sfera święta, czyli sacrum, oraz sfera świecka, zwana profanum. Sacrum jest sferą uporządkowaną, ważną, boską, natomiast profanum to świat, w którym żyjemy na co dzień, bezkształtny i chaotyczny."
Dla chłopa orzącego ziemię, podobnie jak dla pasterza, profanum to dolna lewa część obrazu, a sacrum górna prawa. Nie patrzą w tamtą stronę. Jak stwierdza Jacek Kaczmarski w tekście swojej piosenki "Upadek Ikara", a uznać ją trzeba za próbę interpretacji obrazu:
"Tłustą ziemią oracz kroczy
Płytki w niej odciska ślad
Całym światem jego oczu
Ociężały wołu zad."
Nie ogarniają oni całości, mam na myśli oracza i pasterza, ograniczają się do sfery profanum. Sfera sacrum dla nich niejako nie istnieje.
Teraz zastanowić się trzeba, czy każda z postaci ukazanych na obrazie postrzega podział rzeczywistości tak samo? Weźmy na przykład Ikara. Co dla niego jest sferą profanum, czyli co uznaje on za "... świat, w którym żyjemy na co dzień, bezkształtny i chaotyczny."? Myślę, że w jego przypadku jest dokładnie odwrotnie niż u oracza i pasterza, ale i Ikar popełnia błąd, dostrzega bowiem tylko jedną część rzeczywistości, swoje profanum. Jest jednak wyjątek. Poszukajcie w tekście piosenki "Upadek Ikara", kto "wzrokiem objął całość"? |
|
Powrót do góry |
|
|
mosia15 Stały bywalec
Dołączył: 25 Wrz 2010 Posty: 153 Skąd: lasy i góry
|
Wysłany: Nie Sie 14, 2011 15:55 Temat postu: |
|
|
"Znieruchomiał na niej ptak:
Ptasim wzrokiem objął całość
Lecz - nie pojął jej i tak."
W utworze Kaczmarskiego całość objął ptak, tylko, jak twierdzi podmiot liryczny, nic z niej nie zrozumiał.
Zgodzę się z tym, że nie można podzielić świata "prostą kreską", bo zawsze to, co dla jednych jest ważne, dla innych będzie rzeczą nieistotną. Często jest tak, że ludzie widzą tylko to, co dla nich najważniejsze.
Na przykład w wierszu T. Różewicza podmiot liryczny przechodzi przemianę i niekoniecznie jest ona dobra. Najpierw zwraca uwagę ludziom, aby zainteresowali się cudzym losem, a potem dostosowuje się do ich myślenia i już nie obchodzą go inni. Czyli widział i sacrum i profanum, starał się jak ten ptak objąć całość, co więcej, całość zmienić na lepsze. Niestety zrozumiał, że, jeśli chce przetrwać, to nie może jako jednostka sprzeciwiać się ogółowi.
(Przepraszam za refleksje na o wierszach w tym temacie, ale powiązanie samo się nasuwa). |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator
Dołączył: 05 Lip 2009 Posty: 95
|
Wysłany: Nie Sie 14, 2011 19:46 Temat postu: |
|
|
mosia15 napisał: | "Znieruchomiał na niej ptak:
Ptasim wzrokiem objął całość
Lecz - nie pojął jej i tak."
W utworze Kaczmarskiego całość objął ptak, tylko, jak twierdzi podmiot liryczny, nic z niej nie zrozumiał.
Zgodzę się z tym, że nie można podzielić świata "prostą kreską", bo zawsze to, co dla jednych jest ważne, dla innych będzie rzeczą nieistotną. Często jest tak, że ludzie widzą tylko to, co dla nich najważniejsze.
Na przykład w wierszu T. Różewicza podmiot liryczny przechodzi przemianę i niekoniecznie jest ona dobra. Najpierw zwraca uwagę ludziom, aby zainteresowali się cudzym losem, a potem dostosowuje się do ich myślenia i już nie obchodzą go inni. Czyli widział i sacrum i profanum, starał się jak ten ptak objąć całość, co więcej, całość zmienić na lepsze. Niestety zrozumiał, że, jeśli chce przetrwać, to nie może jako jednostka sprzeciwiać się ogółowi.
(Przepraszam za refleksje na o wierszach w tym temacie, ale powiązanie samo się nasuwa). |
Najpierw przepraszam za czerwony kolor w Twoim wpisie. Zawsze jednak powtarzałem sobie, że trzeba być mistrzem w tym, co się robi. Rzemieślników mamy aż za wielu, potrzebujemy mistrzów! A teraz moja odpowiedź na treść wpisu. Za co przepraszasz? Właśnie zaczęłaś NAPRAWDĘ interpretować!!!! Tak trzymać, przyda Ci się to podczas etapu wojewódzkiego. Będziesz musiała wówczas napisać esej na określony temat. Właśnie zaczęłaś to robić |
|
Powrót do góry |
|
|
Wariatka Gość
Dołączył: 03 Wrz 2011 Posty: 4 Skąd: Kraina kota
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2011 17:39 Temat postu: |
|
|
Myślę, że profanum i sacrum w obrazie Bruegela jest również symbolem trudnego wyboru w życiu, czy naszym celem ma być osiągnięcie szczęści duchowego, bądź materialnego. Tym samym zastanawiają mnie poglądy artysty, czy stawia nacisk na bycie realistą, a może dążenie do własnych celów ? Zakładam, że ten obraz ma nas zmusić do przeanalizowania swojego myślenia i zadania sobie pytania, czy my ludzie XXI w. potrafilibyśmy choć przez chwilę być Ikarem ? Polecieć aż do słońca ?
Nie wiem czy moje przemyślenia są godne posta na tym forum, ale niestety wygrała moja odwaga, z góry przepraszam . |
|
Powrót do góry |
|
|
farciara;D Weteran
Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 517
|
Wysłany: Pon Wrz 26, 2011 14:11 Temat postu: |
|
|
Nie przepraszaj, nie masz za co:D
Oby więcej takich postów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Weteran
Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 575 Skąd: Attyka
|
Wysłany: Sro Wrz 28, 2011 21:24 Temat postu: |
|
|
Mam prośbę: przestańcie się za wszystko przepraszac ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Weteran
Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 575 Skąd: Attyka
|
Wysłany: Sro Wrz 28, 2011 21:33 Temat postu: |
|
|
Jak zapewne wiecie, Bruegel bardzo często w swych obrazach przedstawiał interpretacje przysłów.
W tym obrazie odnajdziemy flamandzkie przysłowie " Żaden oracz nie przerywa pracy z powodu śmierci człowieka".
To tak w ramach ciekawostki.
Wydaje mi się, że obraz ten może miec charakter nieco polityczny. Jak dla mnie wyraża on nie tyle potępienie dla ślepoty i głuchoty, ale także podziw dla heroizmu. Pamiętajmy, że artysta żył w czasach walk o wolnośc wiary, zamieszek religijnych itp. Postawa Ikara musiała mu się bardzo spodobac. |
|
Powrót do góry |
|
|
Wariatka Gość
Dołączył: 03 Wrz 2011 Posty: 4 Skąd: Kraina kota
|
Wysłany: Nie Paź 02, 2011 18:09 Temat postu: |
|
|
Za coś trzeba przepraszać |
|
Powrót do góry |
|
|
Milenka Weteran
Dołączył: 21 Paź 2010 Posty: 1765
|
Wysłany: Nie Paź 02, 2011 23:43 Temat postu: |
|
|
@Wariatko, będzie to namolne i niegrzeczne, jeśli poproszę Cię o zmniejszenie avatara?
Wyświetla mi się na 1/2 strony, więc widzę tylko dwa posty...
Dziękuję |
|
Powrót do góry |
|
|
Wariatka Gość
Dołączył: 03 Wrz 2011 Posty: 4 Skąd: Kraina kota
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 18:09 Temat postu: |
|
|
Już zmniejszone, sorki, wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, ale już się poprawiam... Dobrze, że są tu tacy ludzie którzy pilnują porządku ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
Milenka Weteran
Dołączył: 21 Paź 2010 Posty: 1765
|
Wysłany: Wto Paź 04, 2011 18:19 Temat postu: |
|
|
Eeee tam
Co do mojego wkładu w interpretację tego obrazu, to uważam, że warto spojrzeć nieco dalej, na miasto, na skały, cumujące statki, co te elementy - według Was - symbolizują ? :p
Dalej warto popatrzeć na to, że artysta umieścił tragedię w miejscu całkowicie niepozornym, raczej nasuwającym idyllistyczne, sielankowe, spokojne myśli.
A nie na tej ''wyspie'' (mogę tak to miejsce roboczo nazwać?).
I teraz pytanie, na które pewnie znacie odpowiedź : czy jest więcej tragedii, niż ta, jaka dosięgła Ikara? |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Wto Paź 04, 2011 18:19 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|