Forum Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego Strona Główna Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego

 
 POMOCPOMOC   FAQFAQ   SzukajSzukaj   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Buntownik z wyboru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego Strona Główna -> Buntownik z wyboru – film w reż. Gusa Van Santa - etap rejonowy - próby interpretacji, omówienia, notatki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Weteran


Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 575
Skąd: Attyka

PostWysłany: Sro Lis 30, 2011 20:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No i Will też nim nieźle potrząsa, stąd ten ojciec mi nie pasuje.
Ten Labeau od biedy też nadaje się na Prometeusza, jeśli patrzymy w kategorii nauczania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Reklama






Wysłany: Sro Lis 30, 2011 20:46    Temat postu:

Powrót do góry
slawus96
Bywalec


Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 97
Skąd: nowosądeckie

PostWysłany: Sro Lis 30, 2011 20:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale tylko od biedy. Bo czy Prometeusz czerpał z ludzi korzyści? Nie. A ten matematyk robił z Will geniusza dla siebie i świata matematyki.

(Czy oni zawsze muszą być geniuszami przedmiotów ścisłych. Dyskryminacja polonistów. Zresztą po co mi kolejne wzory z fizyki, czy zadania z matematyki, których nie umiem rozwiązać).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Natalia
Weteran


Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 575
Skąd: Attyka

PostWysłany: Sro Lis 30, 2011 20:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo bardzo do biedy Wink

Sean
Świadomie odrzucił swoją życiową szansę, 20 lat temu postanowił spróbować szczęścia z dziewczyną, ma swoją godność ( jego słowa do Lambeau – „ to był świadomy wybór, nie klęska”) ,uważa, że życie się dla niego skończyło, bo jego żona umarła, niesamowity psycholog.....
Co jeszcze?

prometejska postawa, poświęcił się dla dobra swojej żony, nie żałuje tego, jest wyznawcą teorii – warto spróbować, niż potem żałować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Nuśka
Gość


Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 4

PostWysłany: Pią Gru 02, 2011 11:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie do końca zgadzam się z twierdzeniem, że pomiędzy Willem i Seanem nie ma relacji ojciec - syn.
Moim zdaniem, jest. Psychologowi bardzo zależy na tym, by chłopak pokonał lęk przed odrzuceniem, wczuwa się, angażuje. Zresztą po ostatnim spotkaniu, gdy Will wychodzi Sean mówi: "Powodzenie synu", więc jakaś część relacji ojciec - syn jest zachowania.

To są tylko moje spostrzeżenia. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mosia15
Stały bywalec


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 153
Skąd: lasy i góry

PostWysłany: Sob Gru 03, 2011 14:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.mmwarszawa.pl/272165/2010/3/20/twoj-na-zawsze-w-kinach--konkurs?category=kultura

Myślę, że warto poczytać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
malgi96
Gość


Dołączył: 15 Lis 2011
Posty: 10

PostWysłany: Pon Gru 05, 2011 13:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co do porównania Keatinga i Maguirea, wydaje mi się, że może pojawić się coś w stylu charakterystyki porównawczej... W końcu są to, według mnie, podobne postacie.. No i ten sam aktor, to chyba też ma znaczenie... Albo może coś w stylu, jakie cechy williamsa zadecydowały o tym, że gra on te, a nie inne role.. ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
julka-m
Stały bywalec


Dołączył: 08 Paź 2010
Posty: 119

PostWysłany: Sro Gru 07, 2011 20:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Holden , a Will, co ich łączy , a co rózni? Smile Jakie mają cechy wspólne ? W których postępowaniach są do siebie podobni ? Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Natalia
Weteran


Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 575
Skąd: Attyka

PostWysłany: Sro Gru 07, 2011 20:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiedzą, co jest dla nich w życiu najważniejsze?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
mosia15
Stały bywalec


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 153
Skąd: lasy i góry

PostWysłany: Sro Gru 07, 2011 21:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmmm... w jakimś stopniu masz rację. Posunęłabym się w tym porównaniu troszkę dalej. I Will i Holden są zbuntowanymi nastolatkami, którzy nienawidzą całego świata, nie rozumieją współczesnej filozofii dorosłych, nastawionych na konsumpcjonizm. Wbrew pozorom potrzebują pomocy innych. Potrzebują człowieka, który pokaże im wartości, którymi powinni się kierować i naprowadzi ich na dobrą drogę. Will ma szczęście i trafia na Sean'a, a Holden? Co z nim? Myślę, że właśnie tutaj ich "drogi się rozchodzą", bo chociaż nie znamy przyszłości Caufielda, to wiemy, że planował się poświęcić dla innych. Natomiast Will postawił na swoje szczęście.
(Takie naciągane to porównanie, ale zawsze Wink)
Will jest też swojego rodzaju Ikarem, który (po odnalezieniu celu) dąży do tego żeby być szczęśliwym, nie chce "zbawiać świata", zajmuje się swoim życiem.

Do tematu bardziej pasuje Sean, który zrezygnował z kariery "dla dobra ludzkości". (chyba natknęłam się na forum, że chciał pomóc konkretnie swojej żonie. Na pewno jej choroba przyczyniła sie do tego, że nie rozwinął sie zawodowo, ale przecież w końcu działał dla innych.) W odróżnieniu od Lambeau'a starał się nie być egoistą. Cechowała go "postawa prometejska", myślę, że był spełnionym człowiekiem. Natomiast profesorowi czegoś brakowało, coś w swoim życiu ominął.

(Przepraszam za wszystkie błędy, ale nawet nie mam czasu przeczytać tego co tutaj naskrobałam, jeśli jakieś totalne głupoty to mi to ostro wytknijcie)
Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slawus96
Bywalec


Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 97
Skąd: nowosądeckie

PostWysłany: Czw Gru 08, 2011 13:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja uważam, że dla Holdena takim pomocnym człowiekiem jest Pheobe, jak Sean dla Willa. W końcu to dzięki niej zdecydował, że nigdzie nie ucieknie i podda się "leczeniu". To ona wyprowadziła go na tą "lepszą stronę" życia, choć sama pewnie dobrze o tym nie wiedziała.

Czyż miłość nie zdziała cuda? W odniesieniu do Pheobe i Holdena.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Animariim
Weteran


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 974

PostWysłany: Czw Gru 08, 2011 15:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nareszcie to oglądnęłam:)
I tak czytam, co tu napisaliście... hmm... Naprowadziliście mnie na nowe przemyślenia. Chociaż Maguire jako Jezus Rolling Eyes
(Natalia, lubię się z tobą nie zgadzaćSmile)
Natalia napisał:

prometejska postawa, poświęcił się dla dobra swojej żony, nie żałuje tego, jest wyznawcą teorii – warto spróbować, niż potem żałować.

Zatem... nie zgadzam się. Nie uogólniajmy pojęć. Postawa prometejska poświęcenie, ale dodajmy (ważne) dla grupy, społeczności, górnolotnie, ludzkości. To jest raczej uchylenie się od prometeizmu, w imię szczęścia swojego i ukochanej osoby.

I właśnie Maguire chciałby, żeby Will zajął się swoim szczęściem, a nie światem. Lambeau jest natomiast jego absolutnym przeciwieństwem. I nie ma w nim ani odrobiny prometeizmu. On się w żaden sposób nie poświęca. Za to chcę nakłonić Willa do postawy prometejskiej. Maguire natomiast chce dla Willa szczęścia, chce mu pomóc i "wyleczyć" go. On w przeciwieństwie do Lambeau`a chce uratować jednego człowieka. Te ich dwa poglądy ścierają się najbardziej podczas rozmowy w barze i kłótni w gabinecie Maguire`a, której przysłuchuje się Will.

Więc poglądy i postawy Maguire`a i Lambeau`a różnią się diametralnie. Właśnie ze względu na to tak podoba mi się w tym filmie jedna z ostatnich scen, kiedy obaj się przepraszają i idą na drinka. Mimo różnic wielka przyjaźń.

No to tyle, co chciałam dodać. Może mi się jeszcze coś nasunie.

Zachęcam do niezgodzenia się ze mną! Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mosia15
Stały bywalec


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 153
Skąd: lasy i góry

PostWysłany: Pią Gru 09, 2011 11:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

slawus96 napisał:
Ja uważam, że dla Holdena takim pomocnym człowiekiem jest Pheobe, jak Sean dla Willa. W końcu to dzięki niej zdecydował, że nigdzie nie ucieknie i podda się "leczeniu". To ona wyprowadziła go na tą "lepszą stronę" życia, choć sama pewnie dobrze o tym nie wiedziała.


Też mi to przyszło do głowy.

hmmm jakby się tutaj z tobą nie zgodzić?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Natalia
Weteran


Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 575
Skąd: Attyka

PostWysłany: Pią Gru 09, 2011 13:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja się nie zgodzę, ale to jutro Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Natalia
Weteran


Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 575
Skąd: Attyka

PostWysłany: Sob Gru 10, 2011 09:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ani, a nie wydaje Ci się, że pojedyncza istota ludzka może być symbolem całej ludzkości? Wydaje mi się, że jeśliby spojrzeć na sprawę od twojej i mojej strony, to i ja i ty mamy rację. Lambeau może być tym Prometeuszem, bo poświęca swoje życie rodzinne dla dobra ludzkości, wymyśla jakieś tam nowe wzory , które może podniosą poziom ludzkiego życia . Ale z drugiej strony to straszny egoista, skupiony tylko na swoim sukcesie, nie zakłada rodziny z egoizmu. Sean - poświęca własne spełnienie zawodowe dla dobra chorej żony, żona jako symbol ludzkości, ale z drugiej strony wybiera własne szczęście, nie poświęca się dla nauki ( którą można tutaj uznać za dobro ludzkości). Jeśli chodzi o Willa, to robi coś dla dobra Skylar, poświęca swoją karierę, bo przecież mógłby zostać drugim Einsteinem. Ale to też jest jego dobro, więc z drugiej strony jest egoistą, nie robi nic dla dobra nauki.
Mam nadzieję, że ktoś coś z tego zrozumie.


Ostatnio zmieniony przez Natalia dnia Sob Gru 10, 2011 15:22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Natalia
Weteran


Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 575
Skąd: Attyka

PostWysłany: Sob Gru 10, 2011 09:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znowu w innym słowniku czytamy ‘ prometeizm-postawa heroiczna, buntująca się przeciwko siłom zła i potęgom krępującym wolność ducha, przeciw losowi’.
I tutaj zastanawiają mnie te potęgi krępujące wolność ducha, która nie znaczy nic innego, jak wolność woli. Wolność woli to możliwość wyboru. Możliwość wyboru prowadzi do świadomego buntu. Więc skoro prometeizm buntuje się przeciwko krępowaniu wolnej woli, to Sean jak najbardziej przejawia prometejską postawę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Reklama






Wysłany: Sob Gru 10, 2011 09:41    Temat postu:

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego Strona Główna -> Buntownik z wyboru – film w reż. Gusa Van Santa - etap rejonowy - próby interpretacji, omówienia, notatki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group