|
Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janka Stały bywalec
Dołączył: 29 Sie 2012 Posty: 116 Skąd: Stary Sącz
|
Wysłany: Pon Paź 01, 2012 19:27 Temat postu: |
|
|
U mnie też, więc jedyną szansą żeby się spotkać będzie województwo z polskiego - cóż ludzie nie macie innego wyjścia:-D |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Paź 01, 2012 19:27 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
minimix Stały bywalec
Dołączył: 23 Wrz 2012 Posty: 127 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Paź 01, 2012 19:45 Temat postu: |
|
|
Janka - ja ide na chemiczny, może coś z tego będzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Janka Stały bywalec
Dołączył: 29 Sie 2012 Posty: 116 Skąd: Stary Sącz
|
Wysłany: Pon Paź 01, 2012 20:16 Temat postu: |
|
|
to życzę powodzenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen121 Stały bywalec
Dołączył: 08 Paź 2012 Posty: 157 Skąd: okolice Limanowej
|
Wysłany: Pon Paź 08, 2012 19:44 Temat postu: |
|
|
Ja idę na matematyczny, ale może wródźmy do ,,Pana Wołodyjowskiego". |
|
Powrót do góry |
|
|
bu! moderator
Dołączył: 05 Lip 2009 Posty: 279
|
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 22:46 Temat postu: |
|
|
Queen121 napisał: | Ja idę na matematyczny, ale może wródźmy do ,,Pana Wołodyjowskiego". |
WTF |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen121 Stały bywalec
Dołączył: 08 Paź 2012 Posty: 157 Skąd: okolice Limanowej
|
Wysłany: Wto Paź 16, 2012 15:00 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za błąd. Poniżej umieszczam opis polskiej szlachty.
Obraz polskiej szlachty jaki wyłania się z ,,Pana Wołodyjowskiego" nie jest jednoznaczny.Pisarz poza licznymi zaletami tej grupy społecznej wskazał też jej wady i ograniczenia.Z jednej strony ukazał ich jako siłę polityczną, z drugiej zaś jako ludzi, którzy za wszelką cenę dążą do tego, by zachowane były ich liczne przywileje i prawa. Właśnie dlatego wybrali na króla Michała Wiśniowieckiego. Wiedzieli, że w ramach wdzięczności hojnie im się odpłaci.
Sienkiewicz wskazywał także na fakt, że szlachta była grupą bardzo liczną i wpływową. Gdyby tylko wykazywała chęć do współpracy i dobrą wole z pewnością Rzeczypospolita byłaby niepokonaną potęgą. zamiast tego była ona na tyle skłócona, że Polsce groziła wojna domowa. Wśród szlachty przeważali i awanturnicy, którym zależało jedynie na zapewnieniu sobie jak największej liczby praw i przywilejów.
W ostatnich scenach widzimy jednak promyk nadziei. W obronie Kamieńca bierze udział także polska szlachta. Pracowali oni ramię w ramię na równi ze zwykłymi obywatelami.Widzimy więc, że Sienkiewicz nie tylko krytykował szlachtę, ale także starał się podkreślić jej zasługi podczas obrony Polski |
|
Powrót do góry |
|
|
angrylion Bywalec
Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 55 Skąd: Kraków
|
|
Powrót do góry |
|
|
angrylion Bywalec
Dołączył: 17 Sie 2012 Posty: 55 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Paź 18, 2012 16:14 Temat postu: |
|
|
Pan Wołodyjowski, jako powieść pisana "ku pokrzepieniu serc"
Aby zrozumieć, dlaczego Trylogię Sienkiewicza określa się mianem dzieła pisanemu "ku pokrzepieniu serc", należy zdać sobie sprawę z sytuacji, jaka panowała wówczas na ziemiach polskich. Koniec wieku dziewiętnastego charakteryzował się szeroko odczuwalnym znużeniem hasłami pozytywizmu, w narodzie coraz bardziej uwidaczniał się pesymizm; Polacy z biegiem czasu, widząc upadki kolejnych powstań i podobnych inicjatyw, obserwując niemoc elit intelektualnych przestali wierzyć we własne siły, co w tamtych czasach było wszechogarniające.
Właśnie na taki czas trafił Sienkiewicz, który stworzył, niejako na zamówienie społeczne, cykl wielkich powieści historycznych. Obok Pana Tadeusza, żadne inne dzieło nie wzbudzało wśród polskich czytelników tak głębokich odczuć patriotycznych.
Sienkiewicz za pośrednictwem swoich dzieł stał się dla narodu kimś na wzór terapeuty, który leczył schorowane dusze. Polacy, którzy na co dzień lubowali się w krytykowaniu swojej tradycji, przeszłości, dorobku kulturowego, prześcigali się w wymyślaniu kolejnych wad narodowych, nagle poczuli, że wcale nie są tacy źli.
Użyte powyżej określenie, iż Trylogia była niejako pisana na zamówienie społeczne, odnosi się do faktu, iż powieści cyklu ukazywały się w odcinkach na łamach gazet, przez co Sienkiewicz otrzymywał setki próśb od czytelników, którzy wymagali na nim pewne posunięcia fabularne. Można powiedzieć, że Ogniem i mieczem, Potop i Pan Wołodyjowski; to nie tylko dzieło Sienkiewicza, ale także całej rzeszy czytelników "Słowa". Prowadzi to nas do wniosku, iż powieści historyczne autora doskonale trafiały w zapotrzebowanie i gusta odbiorców, ponieważ po części były także tworzone przez nich. Fakt ten uzmysławia, że społeczeństwo potrzebowało właśnie takiego zastrzyku patriotyzmu, osnutego we wspaniałe przygody dzielnych bohaterów, którzy gotowi byli oddać życie za ojczyznę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janka Stały bywalec
Dołączył: 29 Sie 2012 Posty: 116 Skąd: Stary Sącz
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 22:22 Temat postu: |
|
|
Kilka cytatów z książeczki pt. „Biblioteka analiz literackich. Adaptacje filmowe „Pana Wołodyjowskiego” Henryka Sienkiewicza”, Janina Koblewska, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1974.
Te cytaty to nie do filmu tylko do powieści, ale kilka z nich tyczy się całej Trylogii
„Sienkiewicz wyszlachetnił przede wszystkim postać Wołodyjowskiego, z dzielnego rycerza, posługującego się dobrze muszkietem, uczynił „pierwszą szablę Rzeczpospolitej”, wyidealizował ją i przybrał w same pozytywne cechy”
„Przedstawicielami dwu wrogich obozów Sienkiewicz czyni stale:
„nie osobistości znane i wybitne, lecz ludzi, których nazwiska notują wprawdzie kroniki,ale o których historia przekazała tylko lakoniczne wzmianki.”
„Sympatyczny autorowi obóz odnosi zwycięstwo,
„panna zawsze w sposób niezwykły powraca do ukochanego, oparłszy się skutecznie pokusom uwodziciela, rywal zaś zostaje pokonany i upokorzony. Rzadziej epilog otrzymuje rozwiązanie tragiczne, bohater pozytywny ginie, (…) od momentów tych jednak bije blask tak potężny, że […] nad śmiercią fizyczną tryumfuje moralna wielkość ginących.”
„Sienkiewicz zawarł w Trylogii również optymizm baśni: dobro zawsze triumfuje nad złem”
„Główne postacie Trylogii, znane w rzeczywistości tylko z suchych wzmianek historycznych, również mają wiele cech jednostronnie przerysowanych,a więc typowo baśniowych. Sienkiewicz stawia swoich bohaterów w sytuacjach niezmiernie trudnych, niemal bez wyjścia, ale nie ma takich przeciwności losu, które mogłyby złamać ich rycerską doskonałość.
„Dobrem w akcji politycznej Trylogii jest honor, godność rycerskiego ducha Polski, nie może też on być poniżony czy złamany, czy wreszcie zniszczony, skoro walczą o niego […] rycerze doskonali, ponad ludzką miarę ujęci”
„Postacie te również w konwencjach baśniowych mają niezwykłe atrybuty: nadludzką siłę, zręczność, odwagę, jak chociażby pan Wołodyjowski, który nie ma od siebie wyborniejszego szermierza (…). Postacie te z reguły odnoszą zwycięstwo fizyczne bądź moralne nad siłami zła.”
„Z dotychczasowych rozważań wynika, że w Trylogii można wyróżnić szereg gatunków, że nie jest to tym samym jednolity gatunek literacki. Jednak koncepcja zawarta na łamach Trylogii pozwala stwierdzić, że całe dzieło ma wiele elementów baśni”
„Uosobieniem sił zła w Trylogii jest człowiek, który zdradził Rzeczpospolitą, który wchodzi w konszachty z jej wrogami. Zdrada Polski jest więc najwyższym złem, które również rozsiewa swoje ponure światło na inne cechy danej postaci: zdradza on ludzi, którzy mu zaufali, brudna namiętność bierze w nim górę nad uduchowioną miłością, nie zasługuje na miłość”
„W kompozycji ostatniej części Trylogii odcinają się wyraźnie trzy kręgi fabularne związane z odrębnymi środowiskami, częściowo także z różnymi postaciami. W pierwszej części powieści akcja rozgrywa się w dworku Ketlinga pod Warszawą w środowisku średniozamożnej szlachty i skupia wokół perypetii miłosnych czterech głównych postaci: Basi, Krzysi, Michała i Ketlinga, w czym niemały udział bierze pan Zagłoba. Część druga powieści przenosi czytelnika na Dzikie Pola, w odmienną atmosferę kresowego życia, w środowisko militarne, do stanicy chreptiowskiej. Akcja tej części skupia się wokół tragicznych powikłań wywołanych przez krzywdę wyrządzoną Azji i jego namiętności do Basi. Dopiero trzecia część nabiera charakteru politycznego dzięki odmalowaniu stosunków panujących w Kamieńcu oblężonym przez Turków oraz przebiegu działań wojennych. Losy czworga bohaterów występujących w pierwszej części splatają się znowu i kończą mocnym finałem bohaterskiej śmierci Wołodyjowskiego i Ketlinga. To właśnie zakończenie sprawia, że mimo trójdzielnej kompozycji powieść ma charakter wyraźnie zamkniętej całości” |
|
Powrót do góry |
|
|
Queen121 Stały bywalec
Dołączył: 08 Paź 2012 Posty: 157 Skąd: okolice Limanowej
|
Wysłany: Wto Paź 23, 2012 14:30 Temat postu: |
|
|
Tak sobie pomyślałam,że skoro książka jest o rycerzach i szlachcie to może być coś o kodeksie lub cnotach rycerskich.
Kodeks honorowego rycerza:
1. Bądź zawsze oddany Bogu, Ojczyźnie, Władcy.
2. Nigdy nie bądź tchórzliwy.
3. Bądź ambitny i podążaj do celu.
4. Przegranie bitwy znoś z honorem.
5. Bądź wzorem dla innych.
6. Szanuj ludzi wokół siebie.
7. Dobro i prawość przed niesprawiedliwością broń.
8. Bądź hojny dla ludzi w potrzebie.
9. Bądź wierny swym zasadom i ideałom.
10. Nie krzywdź słabszych.
Cnoty rycerskie: Żyć w prawdzie, Mieć wiarę, Żałować za grzechy, Dawać dowody pokory,Miłować sprawiedliwość, Być miłosiernym, Być szczerym i wielkodusznym, Znosić prześladowania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Wto Paź 23, 2012 14:30 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|