 |
Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awonleay Weteran
Dołączył: 22 Wrz 2009 Posty: 295 Skąd: Wyspy Kokosowe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 20:57 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora Gość

Dołączył: 22 Lut 2010 Posty: 8
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 14:45 Temat postu: |
|
|
Główną bohaterką ballady "Romantyczność" Adama Mickiewicza jest wiejska dziewczyna Karusia. Rozpacza, ponieważ widzi ducha zmarłego przed dwoma laty ukochanego - Jasieńka.
Obserwujący ją tłum, próbuje ją przekonać, że przy niej nikogo nie ma, że ma halucynacje, że nie może rozmawiać z kimś, kto nie żyje. Jest nieszczęśliwa, ponieważ nikt jej nie rozumie i nie wierzy. Chciałaby aby ukochany skrócił jej cierpienia i zabrał ją ze sobą do grobu. Zrozpaczona dziewczyna, nie przyjmuje tego do wiadomości i nie chce uwierzyć w nieistnienie ducha ukochanego. Stąd cały problem i konflikt między nią, tłumem i mędrcem.
Jednak tłum, w tym narrator zaczynają rozumieć niekonwencjonalne zachowanie Karusi, by jej pomóc modlą się(wiara czyni cuda).
Rozpaczy nieszczęsnej nie akceptuje mędrzec. Pogardza wiarą w świat nadprzyrodzony i uznaje tylko naukowy sposób poznawania rzeczywistości.
Karusia jest odmienna, bo przebywa w świecie duchowym. Również mędrzec jest odmienny - podważa istnienie sfery duchowej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga Weteran
Dołączył: 05 Lip 2009 Posty: 221 Skąd: z zapupia
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 19:13 Temat postu: |
|
|
zauważyłam pewne podobieństwo między mędrcem a Panem Cogito: obydwaj nie mogą się porozumieć z Innymi z powodu różnic kulturowych, Pan C. to typowy klasyk, a mędrzec - myśliciel epoki oświecenia. obydwaj na swój sposób nie pasują do tego, co modne w aktualnych dla każdego z nich czasach. różni ich szczegół: Pan Cogito stara się zrozumieć tę inność, natomiast mędrzec usiłuje przekonać tłum do swoich racji. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hakuna Bywalec

Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 63 Skąd: z Ulicy Sezamkowej
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 19:32 Temat postu: |
|
|
Tak, tylko IMO to nie jest szczegół. To wielka różnica. Kolosalna. Stanowiąca o wszystkim Mędrzec, jak to z mędrcami bywa, uważa swoje racje za jedyne słuszne. P. Cogito natomiast "zdobył się na wysiłek" (o którym mówi Levinas) i sądzę, że udało mu się zrozumieć "sztukę" dla mas. Tzn. zrozumiał bodźce, jakimi kierują się wykonawcy popu. Nie znaczy to oczywiście, że go zaakceptował. Ocenił go zdecydowanie krytycznie. Ale nie odrzucił tej muzyki na starcie. Wysilił się.
(...)
Ale to już nieco inna bajka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
emlenka Weteran
Dołączył: 05 Lip 2009 Posty: 294 Skąd: ś.
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 19:46 Temat postu: |
|
|
faktycznie pasuje.
mi szkoda trochę tego mędrca. on tak chciałby znaleźć kogoś o podobnych poglądach. myślę, że wtedy tego bardzo potrzebował, musiał być w tej scenie niesamowicie samotny. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Panter Stały bywalec

Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 194 Skąd: z krainy Oz.
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 21:23 Temat postu: |
|
|
hm. Może faktycznie jest jakieś podobieństwo jeśli chodzi o Pana Cogito i mędrca. Tylko, że po przeczytaniu Romantyczności mędrzec wydał mi się postacią negatywną, pyszałkiem, mądralą ("Ufajcie memu oku i szkiełku,/Nic tu nie widzę dokoła./Duchy karczemnej tworem gawiedzi,/W głupstwa wywarzone kuźni./Dziewczyna duby smalone bredzi,/A gmin rozumowi bluźni"). Nie próbował zrozumiec odmienności dziewczyny, więcej: obrażał lud, który stał po jej stronie. Tym nie zaskarbił sobie przychylności gminu. Nie było mi go wcale żal.
P.S. W mojej książce widnieje napis: "starzec - aluzja do postaci Jana Śniadeckiego, autora krytycznej wobec romantyzmu rozprawy 'O pismach klasycznych i romantycznych' ". Chyba nawet Mickiewicz nie miał w zamyśle wzbudzenia w nas współczucia jeśli chodzi o staruszka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Noir Weteran

Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 254 Skąd: Neverland.
|
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 20:26 Temat postu: |
|
|
Mi też szkoda mędrca. Oczywiście, zdecydowanie postawa pana C. dużo bardziej mi isę podoba, jednakże... Mędrzec to zapewne jeden z nielicznych, jeśli nei jedyny wykształcony człowiek w wiosce. Odstaje od reszty, jako jedyny nie traktuje Karusi tak emocjonalnie, uczuciowo.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że tłum odrzuca Starca, a solidaryzuje isę z Karusią (nawiasem mówiąc wkurza mnie to zdrobnienie, pewna ciotka regularnei tak przekształca moje imię), współczuje jej, ale to współczucie wydaje mi się niejednoznaczne. Niedawno stanęła mi przed oczami taka wizja: po Karusię przyjeżdżają lekarze, zawijają ją w kaftanik i zabierają z wioski. Jak na to zareagowałby tłum.?
"Źle mnie w złych ludzi tłumie,
Płaczę, a oni szydzą" - to właśnei ten cytat dał mi do myślenia  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ona Stały bywalec

Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 143 Skąd: z przedmieści.
|
Wysłany: Sro Lut 24, 2010 18:14 Temat postu: |
|
|
a mędrzec jest tu faktycznie symbolem ludzi z przemijającej epoki oświecenia.
romantyzm hołdował prostocie ludu, czyż nie? tak samo wszelkim ludowym wierzeniom... dlatego gmin zwyczajnie POZWOLIŁ Karusi sobie wierzyć w Jasia, a niektórzy z pewnością uwierzyli w niego również. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama Weteran
Dołączył: 23 Mar 2021 Posty: 5181
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Wto Kwi 06, 2021 11:51 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|