Forum Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego Strona Główna Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego

 
 POMOCPOMOC   FAQFAQ   SzukajSzukaj   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opracowania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego Strona Główna -> Miron Białoszewski - „Ach, gdyby, gdyby nawet piec zabrali…” - etap wojewódzki - omówienia tekstu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Weteran


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 221
Skąd: z zapupia

PostWysłany: Czw Lut 18, 2010 20:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nawet o tym nie pomyślałam O.o
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Czw Lut 18, 2010 20:01    Temat postu:

Powrót do góry
Aurora
Gość


Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 8

PostWysłany: Pon Lut 22, 2010 14:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moim zdaniem w "ach, gdyby, gdyby nawet piec zabrali, moja niewyczerpana oda do radości" odmienny jest sam autor wiersza, czyli również podmiot liryczny, ponieważ różni się od innych znanych poetów. Jest niekonwencjonalny, przez to niezwykły, wciągający, zmusza do zastanowienia nad prostymi słowami, nadaje im tajemniczy, ponadczasowy sens. Ze zwykłej "szarejnagiejjamy" czyni coś na kształt czarnoksięskiego zaklęcia i powtarza je jak mantrę. W sumie wnęka powinna kojarzyć mu się negatywnie, ale to człowiek pełen optymizmu i zamiast rozwodzić się nad stratą, znajduje szczęście w nieszczęściu. Widząc, jak Miron patrzy na świat, stwierdzam, że warto być odmiennym, bo w jego przypadku to oznacza być niezmiernie szczęśliwym.
***
Co do stróża latarnika:
Mrówkowiec to wieżowiec, blok, zamieszkany przez anonimowych ludzi. Idąc ulicą, popychają się, nie zwracają na siebie uwagi. Nie obchodzi ich nikt oprócz własnego "ja". Nie próbują nawiązać ze sobą kontaktu. Jako stróż pragnie by między ludźmi dalej panowała więź, żeby przestali się od siebie oddalać. Chroni uczucia, nawołuje do tworzenia relacji międzyludzkich. Nadawać czyli powtarzać coś ciągle, nadawać można ważny komunikat, wobec którego nie można przejść obojętnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
emlenka
Weteran


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 294
Skąd: ś.

PostWysłany: Pon Lut 22, 2010 19:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mam dziwne wrażenie jakby ci ludzie, którzy zabrali Mironowi "piec podobny do bramy triumfalnej" chcieli po prostu zobaczyć co się stanie. zabierają mu bramę triumfalną, on wynajduje z niczego triumfalną szarą nagą jamę i wygrywa. oda do radości wydaje się więc być faktycznie niewyczerpana. myślę, że gdyby zabrakło szarejnagiejjamy, Miron zapewne cieszyłby się z pozostałościposzarejnagiejjamie. w tym niewyczerpaniu jest coś odmiennego od reszty ludzi. Podmiot jakby posiada gigantyczne złoża niewykorzystanej akceptacji dla każdej nowej rzeczy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aurora
Gość


Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 8

PostWysłany: Pon Lut 22, 2010 19:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ewentualnie, wszystko dzieje się w jego wyobrażeniu. ma piec, ale chciałby wiedzieć, jak żyłoby mu się bez niego, co by go spotkało ;p. i dowiaduje się że napotkałby szarąnagąjamę
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ona
Stały bywalec


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 143
Skąd: z przedmieści.

PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 17:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

emlenka, to jest niesamowite.

postanowiłam do Was wrócić [wrócili mi Internet Razz], wchodzę, czytam, dochodzę do wniosków i już, już się cieszę, chcę napisać, a tu... emlenka z cyklu "z ust mi to wyjęłaś".

nie mam specjalnie nic do dodania. może poza tym, że "Wy! co latacie / I jesteście popychani"... jak rozumiecie latacie i jesteście popychani? Bo cóż, uważam, że "latacie" - Miron lubił zwroty z mowy potocznej, latacie może oznaczać tyle, co spieszycie się. A w tym biegu jesteście popychani. Lub, gdyby pokusić się o głębszą interpretację: ludzie LATAJĄ, są niesamowici i jedyni i w ogóle iniemamocni, a inni nie chcą tego dostrzec i ich popychają.

tak samo "mińmy". może chodzić o PRZEMIJANIE. czyż nie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aga
Weteran


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 221
Skąd: z zapupia

PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 18:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja rozumiem to tak:
"latacie" - jesteście uskrzydleni, śmiali, nie boicie się wyzwań, które stoją przed wami.
"jesteście popychani" - dokładnie odwrotna postawa, ci, którzy się boją, są nieśmiali, niepewni siebie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ona
Stały bywalec


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 143
Skąd: z przedmieści.

PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 18:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

też o tym myślałam, Aga.
Jednak po głębszym namyślę dochodzę do wniosku, że tu jest tylko jedna grupa podmiotów. "Wy, co latacie i jesteście popychani", a nie "Wy, co latacie" i "Wy, co jesteście popychani"

dlaczego?
bo ludziom uskrzydlonym nie byłby potrzebny ten manifest.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aga
Weteran


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 221
Skąd: z zapupia

PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 18:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

chyba jednak byłby. bo na swój sposób oni są silniejsi od tych "popychanych", przez co mogą się czuć lepsi. a Stróż Latarnik przypomina, żeby o nich nie zapominać, nie mijać obojętnie, ale wesprzeć. na przykład.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ona
Stały bywalec


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 143
Skąd: z przedmieści.

PostWysłany: Sro Lut 24, 2010 20:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no to Twoje myślenie ma sens, nie powiem Smile ale i tak do mnie - niestety - nie przemawia. i nie ma to nic wspólnego z egocentryzmem czy innym przekonaniem o własnej racji Very Happy1
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Noir
Weteran


Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 254
Skąd: Neverland.

PostWysłany: Czw Lut 25, 2010 20:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mi przychodzi na myśl, że ludzie, którzy `latają` są uskrzydleni, uważają się za lepszych, ale tak naprawdę są po prostu `popychani` - przez swoją ambicję bycia lepszym, wznoszenia się wysoko.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ona
Stały bywalec


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 143
Skąd: z przedmieści.

PostWysłany: Pią Lut 26, 2010 10:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ona napisał:
Lub, gdyby pokusić się o głębszą interpretację: ludzie LATAJĄ, są niesamowici i jedyni i w ogóle iniemamocni, a inni nie chcą tego dostrzec i ich popychają.


Noir, właśnie o tym tu mówiłam.^^
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Noir
Weteran


Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 254
Skąd: Neverland.

PostWysłany: Sob Lut 27, 2010 21:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale mi chodziło o to, że w moim rozumieniu `latający` nie są popychani przez innych ludzi, a przez swoją własną ambicję, zawiść itp.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ona
Stały bywalec


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 143
Skąd: z przedmieści.

PostWysłany: Nie Lut 28, 2010 09:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

aaa... przez ambicję, czyli ambicja ich popycha, a ja myślałam, że to kara za ambicje ma być. ^^
nie powiem, podoba mi sięSmile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lechuncio
Gość


Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 5

PostWysłany: Sro Mar 03, 2010 11:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ach, gdyby, gdyby nawet piec zabrali, moja niewyczerpana oda do radości - Co do tego to wiele zostało powiedziane... Zgadzam się tu zwłaszcza z tymi, którzy stwierdzili, że niewyczerpana oda, bo zawsze znajdzie się coś nowego co zostanie podciągnięte do wartości pieca, zajmie jego miejsce. Uważam też że nie chodzi o sam piec ale o fakt który ma przypominać.

Ja stróż... - Tu bym chciał zwrócić uwagę przede wszystkim na latarnika. Z czym mi się kojarzy??? Ze światłem. Wydaje mi się że ten latarnik jest tu nie bez powodu. On jest takim światłem, które wskazuje innym drogę. A co do latających i popychanych: myślę, że chodzi tu też poniekąd o to, że oni latają czyli pną się w górę, są coraz wyżej, gonią za własną ambicją i nie zauważają, że często są popychani coraz wyżej przez niezdrowe ambicje. Jest to przypłacone często obojętnością wobec innych

Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mysza.
Stały bywalec


Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 181

PostWysłany: Sro Mar 03, 2010 15:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mnie się 'ja stróż latarnik...', a szczególnie słowa 'Mijajcie, mijamy się, ale nie omińmy. Mińmy.' kojarzą z filozofią Levinasa, z tym, żeby nie przechodzić obojętnie obok Innego, nie omijać go, tylko zatrzymać, spojrzeć w twarz, poznać. Minąć, ale nie ominąć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Sro Mar 03, 2010 15:49    Temat postu:

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego Strona Główna -> Miron Białoszewski - „Ach, gdyby, gdyby nawet piec zabrali…” - etap wojewódzki - omówienia tekstu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Forum dla uczestników Małopolskiego Konkursu Języka Polskiego  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group